czwartek, 10 stycznia 2013

Na dwa głosy...

Powszechnie znienawidzona grawitacja jest błogosławieństwem, nie kara.
Ostatnio odkryłam, że zwiekszone ciążenie ma jakąś pozytywna moc, że gdy kocham,
czuję większą siłę i ukorzenienie. Tymczasem trzecia zasada dynamiki Newtona mówi nam;
kazdej akcji towarzyszy reakcja równa co do wartości i kierunku, lecz przeciwnie zwrócona.
dla humanistów: "im bardziej Puchatek zaglada do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było".
Rzecz w tym, ze im bardziej my na cos napieramy, tym bardziej to coś napierać będzie na nas.
Dlatego nie ma co za bardzo napierać, trzeba kochać i sie rozluźnić.


swoja drogą, powrócił Temo, albo przynajmniej sie pokazał, na chwil kilka.
i podziękowania dla hetery, że jest. rzadko...ale jednak.

aha i byłabym zapomniała. z toba i tak sie jeszcze policze kochanieńka :/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz