niedziela, 31 marca 2013

Dziś...nie jestem kobietą!!!

Mam dwójke zasmarkanych dzieciaków w domu
znów obaj chorzy
obaj zapalenie oskrzeli
rano pobudka i na pogotowie
nie dość, żę zabrano mi godzinę
to jeszcze chłopaki gorączkowały całą noc
oka nie zmrużyłam
apteki nieczynne, na caly powiat tylko jedna miala dyżur
20 km od domu
teraz znow gorączki dwie

jestem dzis nie kobieca
bez makijażu
z potarganymi włosami
w byle jakich ciuchach
nieswiatecznie w moim domu
dziś

i pragnę ciepła
by wyjśc na powietrze
zabić tą chandre
i te zarazki, ktore tak atakuja stale moje dzieci

jestem WYKOŃCZONA

poniedziałek, 25 marca 2013

CZARNY dla diesla a ZIELONY dla benzyniaka!!!

No i chyba uśmiercilam mojego diesla..
no bo jak można pomylić kolory.
czarny to czarny a zielony...w koncu zielony to kolor ogórka, trawy
i tej pieprzonej nadziei
a ja jak ta małolata i niedoświadczony kierowca
zafundowalam mojej vectrze dziewięćdziesiątke-ósemke.
Mąż własnie wybebesza ja i czyści
i krzyczy
ależ jak krzyczy!!!

niedziela, 24 marca 2013

Najlepsza baba to własna graba!!!

Nie w temacie padło zdanie
i chcąc nie chcąc
obiecałam mężowi, że wykorzystam je z pełną premedytacjom.

Co za zdziwienie
a ile przy tym śmiechu :p

czwartek, 21 marca 2013

Zakładamy, że najpoważniejsze zmiany w naszym życiu zachodzą powoli… Z czasem. Jednak to nieprawda. Wielkie rzeczy dzieją się natychmiast. Stawanie się dorosłym, stawanie się rodzicem… W jednej minucie nim nie jesteś, a w drugiej – już jesteś. Myślisz, że nadal jesteś sobą, a twoje życie wciąż jest twoim życiem. Pewnego dnia budzisz się, rozglądasz i stwierdzasz, że nic nie poznajesz. Nic a nic.

wtorek, 19 marca 2013

Śliwe

wielką mam. pod okiem
wyglądam jakbym cegłą dostała

ból nieopisany
a to wszystko za sprwą mojego starszaka.

dostałam prosto z kolanka
dwa razy w ciągu jednego dnia
w to samo miejsce
boli
ajjj

niedziela, 17 marca 2013

Spokojny sen na raty!

Są noce kiedy wspominam koniec lata. Ławkę na której z twarzą zalaną łzami po raz pierwszy w życiu zdobyłam się na odwagę.
By ubrać to co tak naprawdę czuję w słowa.

Nigdy nie przychodziło mi z trudnością pisanie.
To mówić uczę się przez całe życie - od pierwszego mama do dzisiaj.

Jestem szczęśliwa. Choć sypiam na raty.
Bo myślami przepłacam całe noce.
Nie są to jednak tylko te smutne i takie które dawniej nazwałabym moimi.
Bo moje są i te wesołe. Radosne wręcz.
Zamiast żegnać się z sufitem coraz częściej chce mi się hasać po materacu jak oszołom w transie.

Bo jakie dziwne to uczucie wpuścić czasem trochę światła.
W labirynt własnej głowy.

Witam się z kurzem. I odkurzam wspomnienia.
Których tak nienawidziłam.
Bo teraz mam co wspominać z uśmiechem na twarzy - setkami uśmiechów.
Których nie chcę nigdy zapomnieć!

wtorek, 12 marca 2013

!

Biologia znacznie wpływa na nasze życie. Już od urodzenia wiemy, jak oddychać i jeść. Dorastając, przybieramy coraz to nowe instynkty. Stajemy się terytorialni. Uczymy się rywalizacji. Szukamy schronienia nad głową. I najważniejsze: rozmnażamy się. Jednak czasem, biologia może nas zawieść. (…) Czasami (…) daje w kość.