zdaję sobie sprawe z tego jak bardzo brutalna jest wegetacja na skraju dwóch światów....
Usiadła na ławce, długo patrzyła w scianę.
w koncu popłynęły z jej oczu łzy...
tak bardzo chciała plakać.\
pragnęła rozmowy, ale nie bylo nikogo...
Tylko ona i cztery ściany
Nie umiała zatrzymać łez
mimo, że za chwile spodziewała sie goscia.
Tyle osób wokół, wszędzie ktoś, gdzieś
A Ona sama...
siedziała i analizowała wszystko co do tej pory przezyła
stale przed oczami miała osoby najwazniejsze w jej zyciu,
teraz jednak zabrakło ich obecności.
Nogi sie pod nia uginały
a całe ciało przeszywały dreszcze
czuła się taka przegrana....
taka niepotrzebna nikomu...
w każdej kolejnej sekundzie czuła sie coraz słabsza
czuła, że upada
nie umiała jednak Przeprosić!
połykała tabletki
jedne za drugimi
miała nadzieje, że ukoi nimi ból...
Ból nie mijał...
powoli zamykały sie jej oczy....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz