poniedziałek, 17 czerwca 2013

Śmierć jest jak bumerang

Była blisko. bardzo blisko.
wykosiła połowe rodziny i znajomych.

potem poleciała
gdzieś
chyba daleko
bo od stycznia byl spokoj

no i wrocila
w wielkim stylu
zabrala mi mojego ulubionego sasiada

nastepna chce byc ja.

2 komentarze:

  1. Nie pisz i nie myśl tak! Proszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, najbardziej boli, że najblizsza rodzina tak nie odczowa straty i tak nie tęskni jak ja i mój mąż. I niech mi nikt nie mówi, że nie wiem co oni czują, bo Ja wiem.

      Usuń