< Co jest grane...hmmm... czasem głupie pytanie.
Za dużo sytuacji, które wszystko burzą, za dużo ruchów, które niczemu nie służą,
dużo za dużo akcji, które wszystko burzą, które złe wróżą, tak jak cisza przed burzą...
obojętne spojrzenia...
boję się wszystkiego, dnia, nocy, boję się, nie wiem czego...
Nie wiem, co chcę, to wszystko nie ma sensu...
Nie umiem tego wszystkiego poukładać, a zycie samo się nie układa.
Wiesz, czego się boję?
Że na końcu mojej drogi nie będzie Ciebie....że obietnice są puste,
a obiecanej ciemności po zamknięciu oczu, nie będzie.
Zrobię coś, czego będę żałowała, przecież dla miłości tak wiele warto...
///nie wiem, czy to źle, ze mi wiary brak///
ja już nie mam hierarchi wartości, ideałów nie mam, planów, perspektyw...
Każdy nowy dzień, wygląda tak samo, a przyszłość zostanie nieodkryta...
Im bardziej uciekasz, tym bardziej Cię gonię, ale im dalej, tym bardziej boli...
bo Twoja nieobecność...
bo... >
04.11.2016
Czy zmieniłąbym coś w tym wpisie teraz?
TAK. Teraz wiem, że na końcu mojej drogi nie ma Ciebie.
Światełko pamięci dla Ciebie
Kochany R. [*][*][*]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz